Porzuciłam cieniznę na rzecz Czterdziestki wygrzebanej z dna szafy. Skąd ją mam nie pamiętam, kolor jakiś taki nie mój. Pierwszy raz zastosowałam metodę Provisional cast on. Zobaczymy co wyjdzie. Dziergam powolutku, bo z pracy przychodzę w charakterze zwłok, wykończona psychicznie. Nie będę się rozpisywać co i kto mnie wnerwia. Po dwudziestym się unormuje, to przyspieszę.
I jeszcze broszki popełniłam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz